Obroża z OhMyPet już zamówiona!
Teraz czekamy tylko aż "się zrobi" i dojdzie do nas...
Już nie mogę się doczekać! :)
Niedawno byłam z Alexem u weterynarza ze względu na dosyć nieprzyjemny zapach z owego futra.
Decyzja taka : przechodzimy na gotowane!
Alex zapewne ucieszy się z tej formy posiłku - ja niekoniecznie, ale spróbuję.
Przy okazji skorzystaliśmy z Miesiąca Zdrowych Zębów organizowanego przez Pedigree na terenie całej Polski.
Akcja trwa do końca lipca.
Lecznice w niej uczestniczące można znaleźć tu.
Z grubsza opiszę jak to wygląda, chociaż... nie ma co opisywać.
Weszliśmy.
Pies na stół.
Pani spojrzała w zęby.
Powiedziała co widać (sama też to zauważyłam -.-).
Dostaliśmy próbkę Pedigree Dentastix.
Do widzenia.
To całe 'badanie" nie trwało nawet 5 minut.
Swoją droga Alexowi (pomimo młodego wieku - niedawno skończył rok) powoli zaczyna się tworzyć żółty osad na tylnych zębach...
Podsumowując : Jeżeli ktoś ma blisko do kliniki i ma chwilę wolnego czasu, można pójść (może wasz weterynarz udzieli wam szczegółowych odpowiedzi).
A jeśli ktoś musi dojeżdżać, ale regularnie kontroluje stan jamy ustnej swojego psa, to raczej nie ma takiej potrzeby (no chyba, że chcecie sie czegoś więcej dowiedzieć, wtedy - czemu nie).
Po każdym badaniu psiak dostaje 3 Dentastixy.
Trochę się rozpisałam ;p
Teraz zdjęcia "po" :
Przysmak chyba smakował (chociaż jemu to wszystko smakuje ;p)...
A tak odbiegając od głównego tematu tego bloga...
Wczoraj byłam w Warszawie głównie w Centrum Nauki Kopernik, a także w warszawskich Łazienkach.
Dla tych, którzy mieszkają w tym wielkim mieście, to pewnie codzienność, ale dla mnie...
Alex został z babcią i swoimi kolegami (może kiedyś ich przedstawię ;p), co zniósł nad wyraz dobrze.
Z tego, co mówiła babcia, myślałam, że będzie gorzej, ale skoro się udało - cieszę się jeszcze bardziej.
Wracając do tematu...
Najbardziej urzekły mnie Łazienki, a w szczególności wiewiórki i pawie (myszki też były ;p) latające po całym ogrodzie, bez klatek, jeden wielki wybieg i ludzie co chwilę krzyczący "Basia, basia, basia...".
Przy okazji kolejnego wypadu do stolicy, na pewno tam wstąpię :)
Potem było Centrum Nauki Kopernika.
To również niezwykłe miejsce...
Tyle się działo, no i można było poznać naukę przez zabawę - nawet dorośli ;)
Można było również zobaczyć, jak to jest być niepełnosprawnym, przeżyć trzęsienie ziemi, zobaczyć, jaką długość ma ludzkie jelito, oraz obcować ze światłem, wodą i prądem.
Dosłownie wszystko, czego nie pamiętamy z lekcji fizyki i chemii...
Także ja szczerze polecam sie wybrać, jeśli ktoś jeszcze nie był.
Bilety można kupić przez internet na stronie CNK.
A tym czasem - do następnego wpisu.
Pozdrawiamy!
Dla mnie ta akcja Pedigree jest właśnie trochę bezsensu i ma chyba na celu jedynie promocję tej hmm... marki. Za kontrolę zębów na ogół i tak nic się nie płaci, bo zazwyczaj robi się to przy okazji np. szczepienia. Mogliby zrobić dodatkowo jakieś zniżki na zabiegi stomatologiczne.
OdpowiedzUsuńJak ja byłam dziś u weta, to nikt nic o czymś takim nie wspominał. Smutno i źle, bo Fadoś kocha dentasie.
OdpowiedzUsuńW Warszawie nigdy nie byłam (no, raz, przy szukaniu lotniska), acz chętnie bym pojechała. Fascynują mnie wielkie miasta.
Do tego muzeum miałam okazję pojechac, ale odpuściłam, czego żałuję. Może następnym razem (:
Piękny pies *-*
OdpowiedzUsuńOj w Warszawie jest dużo pięknych miejsc :D
http://rebellenliebe.blogspot.com/