sobota, 7 grudnia 2013

Białe szaleństwo!

Zawitała i do nas zima.
Przyszła (a raczej przyleciała, z "miłym" panem Ksawerym) po troszku, ale jest.
Bo i śniegu jest sporo.
Zakrywa cała trawę, więc jest dobrze.

Ja dostrzegam kilka plusów w zimie.
Właściciele czarnych burków pewnie się zgodzą, że poprawia się widoczność czarnego milusińskiego.
Ponadto plusem jest brak wszechobecnego robactwa - w tym szczególnie kleszczy.
Zapewne jest ich jeszcze kilka, ale na tą chwilę wypadły mi z głowy ;p

Jednak zima to nie tylko przyjemności.
Poważnym problemem są kule śnieżne - u nas nawet po króciutkim spacerze oblepione są całe łapy)
To jest masakra.
Szczególnie, że młodemu bardzo nie podoba się ich ściąganie i czasem potrafi warknąć.
Chyba będziemy musieli kupić kombinezon...

A Alex, jak to Alex, na śnieg zareagował jak powinien.
Totalne szaleństwo!
Bieganie, wąchanie, tarzanie, skakanie!
Ja nie wiem, co ten śnieg w sobie ma, że większość psów (nie wliczając psich zmarzluchów, dla których śnieg to najgorsze z możliwych) tak go kocha.

Wczoraj wieczorem tak sobie szliśmy i wpadł mi do głowy pomysł z (wprawdzie amatorskim, ale jednak) tropieniem.
Czemu nie? Przecież spaniel to pies myśliwski.
Wykorzystałam pomysł i to, że ktoś skrócił sobie drogę przez trawnik i kazałam mu iść po śladzie.
Jak na pierwszy raz, to ładnie sobie poradził ;)


Udało mi się nawiązać współpracę z jedną z "firm" produkujących psie akcesoria (nic na razie nie zdradzę!), więc niebawem możecie spodziewać się większego testu ;)

Dodatkowo w przyszłym tygodniu spodziewam się jeszcze przynajmniej jednej paczki, więc powinno być ciekawie ;p

Wczoraj były Mikołajki i czytając Wasze blogi stwierdziłam, że większość z Was kupiła prezenty swoim milusińskim.
Ja jednak darowałam sobie, gdyż uważam, że największym/najlepszym prezentem dla psa jest spędzanie czasu z właścicielem.
Pod choinkę jednak, na pewno coś dostanie ;)

A żeby nie było tak pusto, daję zdjęcie świątecznego diabełka ;)


Pozdrawiamy! ;*

14 komentarzy:

  1. U nas też dużo śniegu i bardzo się z tego cieszymy.
    Ja też darowałam sobie kupowanie Sońci prezentu na mikołajki. W końcu niedawno dostała konga, piłeczkę i dyski, a na gwiazdkę pewnie coś dostanie ;).
    My też mamy problemy ze śnieżnymi kulkami na sierści. Soni zawsze robią się między palcami i bardzo jej przeszkadzają. Pomaga obcinanie sierści na łapkach i pomiędzy palcami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super mikołajki! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Radzę uważać na kleszcze, może spadł śnieg, ale i zimą zdarza się, że przyczepiają się do psów ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kleszcze są aktywne w temp. +8 stopni C.

      Usuń
    2. W praktyce różnie z tym bywa, a chyba lepiej być ostrożnym niż potem dziwić się, że pies w grudniu ma babeszjozę.

      Usuń
  4. Uroczy pan Ksawery sprawił, że mój pies nie chciał przebywać na dworze dłużej niż 10 min.
    Mikołajki, mikołajki. Ja kupiłam rudej tylko smaki, prezent szykuje się na święta :)
    Uroczy Alex.

    thestryofmydog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Świąteczny diabełek :) Piękne zdjęcia i piękny Mikołaj :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śniegowe szaleństwo nawet staruchy uwielbiają:)

    OdpowiedzUsuń